Przygody Tintina Wiki
Advertisement

Nieba! Moje klejnoty!

Klejnoty Bianki Castafiore (fr. Le bijoux de Castafiore) to dwudziesty pierwszy tom serii Przygody Tintina autorstwa Hergé. Na podstawie komiksu powstał film animowany.

Fabuła

Tintin i kapitan spotykają w parku cygańską dziewczynkę i odprowadzają ją do znajdującego się w okolicy wysypiska śmieci taboru. Kapitan, zbulwersowany warunkami życia Cyganów i tym, że policja nie pozwoliła im osiedlić się w innej okolicy, proponuje im przenieść się na łąki w okolicy Księżymłyna. 

W zamku okazuje się, że od schodów odpadł kawałek marmuru; pan Ciosek, kamieniarz, obiecuje przyjść jutro. Przyjaciele dostają list od Bianki Catasfiore, w którym diwa donosi, że przyjeżdża następnego dnia (dokładnie siedemnastego maja). Przerażony kapitan postanawia wyjechać do Mediolanu; śpiewaczka wysyła telegram z przeprosinami i wiadomością, że przebywa jeszcze dzisiaj. Baryłka spada ze schodów i kończy ze zwichniętą kostką.

Bianka przyjeżdża w towarzystwie Irmy, swojej pokojówki oraz pianisty Igora Wagnera; przywozi kapitanowi w prezencie gadającą papugę imieniem Koko. Okazuje się, że ma ze sobą również bezcenne klejnoty, do których jest zresztą wyjątkowo przywiązana. Już pierwszej nocy śpiewaczka wprowadza w zamku zamieszanie, pewna, że usłyszała duchy na strychu. Lakmus, oczarowany kobietą, hoduje nową odmianę białych róż, którym planuje nadać imię Bianki (Bianca po włosku znaczy tyle co biała). Do zamku w poszukiwaniu sensacji wokół Bianki przybywają wścibscy reporterzy z Paris Flash i kilkoro niemile widzianych paparazzi.

Kilka dni później Serafin Lampion dzwoni do Baryłki z niezrozumiałymi dlań gratulacjami; kapitan Chester również wyraża swoje uznanie przez telegram. Wyjaśnienie tych zdarzeń znajduje się w Paris Flash, gdzie znalazł się artykuł zapowiadający rzekomy ślub Bianki i kapitana. Do zamku nie przestają pisać znajomi z bliska i daleka, pojawia się również lokalna orkiestra.

Pan Ciosek nadal się nie pojawia, zamiast tego do zamku przyjeżdża telewizja z zamiarem przeprowadzenia wywiadu ze śpiewaczką. Podczas filmowania dużo się dzieje: Lakmus wprowadza rwetes na planie, kapitan wpuszcza na salę papugę, na koniec strzelają bezpieczniki. Tintin rzuca się w pogoń za kimś, kto ucieka z zamku, ale nawet z pomocą Milusia nie udaje się mu go odnaleźć; tymczasem diwa wszczyna alarm, jej klejnoty zniknęły bowiem z szafki.

Do Księżymłyna przybywają siły policyjne w składzie błyskotliwych detektywów Tajniaka i Jawniaka. Zanim dochodzenie wykazuje, kto jest odpowiedzialny za kradzież, okazuje się, że klejnoty znajdowały się pod poduszką. Obrażeni policjanci wracają na komisariat; okazuje się, że żaden z filmowców nie zna tajemniczego uciekiniera. Następnego dnia okazuje się, że był to papparazi z gazety Tempo di Roma, który to publikuje artykuł o Biance, zatytułowany Diwa i papuga. Biankę doprowadza to do szewskiej pasji, jest bowiem w konflikcie z redakcją tegoż magazynu. 

Kilka dni później szmaragd, najpiękniejszy klejnot  wśród skarbów śpiewaczki, znika, chwilę później ktoś spada ze schodów. Siły policyjne (w tym samym składzie, co poprzednio), nie popisuje się ani subtelnością, ani dociekliwością w śledztwie - początkowo oskarżają Nestora i Irmęo kradzież, po czym wdają się w bójkę z tą ostatnią. Ostatecznie za winnych uznają Cyganów, którzy opuścili łąki poprzedniej nocy; reporter uznaje to za krzywdzące, nie potrafi jednak znaleźć dowodów świadczących na ich korzyść. Obaj detektywi odnajdują przy jednej z cygańskich dziewczynek złocone nożyczki, które zgubiła kilka tygodni temu Irma; pomimo, że nigdzie nie znajdują klejnotu, są przekonani, że Cyganie odpowiadają za rabunek. 

Tintin przypadkiem odkrywa, że Igor Wagner codziennie wymyka się z zamku, pozostawiając w sali włączony magnetofon z nagraniem gam; okazuje się, że pianista gra na wyścigach i to on sadł ze schodów w dniu zniknięcia klejnotu. Duch na strychu okazuje się być przylatującym tutaj puszczykiem; jedyną kwestią do wyjaśnienia jest zaginięcie szmaragdu.

Ku radości kapitana, Bianka wyjeżdża z zamku, prosząc przyjaciół o kontakt, jeżeli znajdą klejnot. Lakmus wykorzystuje okazję, by wręczyć kobiecie bukiet róż; ta całuje go na pożegnanie w policzek. Kilka dni później reporter czyta o ostatnim występie Bianki w operze La Gazza Ladra, co oznacza dosłownie sroka złodziejka. To podsuwa mu myśl, że w okolicy Księżymłyna również znajduje się gniazdo sroki. Przy pomocy sprzętu pożyczonego od lokalnego drzewołaza, Emila Dzięciołka, wspina się na drzewo i faktycznie w gnieździe znajduje skradziony szmaragd. Tajniak i Jawniak dają popis swojej spostrzegawczości, upuszczając klejnot w trawę - na całe szczęście udaje się im go szybko odnaleźć.

Pan Ciosek wreszcie przyjeżdża i naprawia stopień; tego samego dnia kapitan poślizguje się na nim i niszczy doszczętnie świeżo położony marmur.

Advertisement