Przygody Tintina Wiki
(Dodawanie kategorii)
Nie podano opisu zmian
Znacznik: VisualEditor
Linia 4: Linia 4:
 
[[Tintin]] i [[Kapitan Baryłka]] dostają telegram od [[Profesor Tryfon Lakmus|profesora Lakmusa]], w którym ten prosi ich, by dołączyli do niego w [[Syldawia|Syldawii]]. Po przybyciu na miejsce bohaterowie zostają odeskortowani do zakładów atomowych w Glombie, gdzie poznają [[Frank Wolff|Wolffa]]; Lakmus, który zaczął używać trąbki akustycznej, wyjaśnia im, że zaprosił ich tutaj, by uczestniczyli w jego projekcie podróży na Księżyc. Pomimo ostrego sprzeciwu kapitana, trwa budowa rakiety i jej prototypu, który ma zostać wystrzelony w kosmos, by zrobić zdjęcia ciemnej strony Księżyca.
 
[[Tintin]] i [[Kapitan Baryłka]] dostają telegram od [[Profesor Tryfon Lakmus|profesora Lakmusa]], w którym ten prosi ich, by dołączyli do niego w [[Syldawia|Syldawii]]. Po przybyciu na miejsce bohaterowie zostają odeskortowani do zakładów atomowych w Glombie, gdzie poznają [[Frank Wolff|Wolffa]]; Lakmus, który zaczął używać trąbki akustycznej, wyjaśnia im, że zaprosił ich tutaj, by uczestniczyli w jego projekcie podróży na Księżyc. Pomimo ostrego sprzeciwu kapitana, trwa budowa rakiety i jej prototypu, który ma zostać wystrzelony w kosmos, by zrobić zdjęcia ciemnej strony Księżyca.
   
Kilka dni później nad fabrykę zostają zrzuceni szpiedzy na spadochronach; mylnie zostają uznani za nich [[Tajniak i Jawniak]], którzy zostali przysłani do Glomba przez siły specjalne. Tintin znajduje wylot wentylacyjny, przez który mógłby przedostać się człowiek i którym najprawdopodobniej przejdą szpiedzy, aby wykraść plany próbnej rakiety; tej samej nocy czuwa przy wylocie, w co jest wtajemniczony kapitan. Faktycznie pojawia się człowiek, któremu ktoś podaje plany z wnętrza fabryki; reporter stara się go powstrzymać, drugi ze spadochroniarzy jednak postrzela go w głowę. W fabryce gaśnie światło, a ktoś ogłusza kapitana.
+
Okazuje się, że tajemnicze siły chcą przejąć prowadzone badania i najprawdopodobniej mają szpiegów w szeregach naukowców. Kilka dni później nad fabrykę zostają zrzuceni spadochroniarze; mylnie zostają uznani za nich [[Tajniak i Jawniak]], którzy zostali przysłani do Glomba przez siły specjalne. Tintin postanawia zająć się sprawą na własną rękę; znajduje wylot wentylacyjny, przez który mógłby przedostać się człowiek i którym najprawdopodobniej przejdą szpiedzy, aby wykraść plany próbnej rakiety. Tej samej nocy czuwa przy wylocie, w co jest wtajemniczony kapitan. Faktycznie pojawia się człowiek, któremu ktoś podaje plany z wnętrza fabryki; reporter stara się go powstrzymać, drugi ze spadochroniarzy jednak postrzela go w głowę. W fabryce gaśnie światło, a ktoś ogłusza kapitana.
   
Reporter zostaje przetransportowany do szpitala i opowiada przyjaciołom, co widział; prosi też na osobności Lakmusa, by ten miał na uwadze, że próbna rakieta może zostać przejęta przez obcą stację nadawczą. Gdy kilka tygodni później prototyp jest gotowy, profesor instaluje urządzenie, które pozwala wysadzić rakietę w locie. Sterowanie rakietą zostaje powierzone Tintinowi (który właściwie wychodzi ze szpitala tylko, żeby popatrzeć na jej start), podczas lotu rakieta faktycznie zostaje przejęta przez inną stację nadawczą. Lakmus, ku swojej rozpaczy, jest zmuszony ją wysadzić.
+
Reporter trafia do szpitala i opowiada przyjaciołom, co widział; prosi też na osobności Lakmusa, by ten miał na uwadze, że próbna rakieta może zostać przejęta przez obcą stację nadawczą. Gdy kilka tygodni później prototyp jest gotowy, profesor instaluje urządzenie, które pozwala wysadzić rakietę w locie. Sterowanie rakietą zostaje powierzone Tintinowi (który właściwie wychodzi ze szpitala tylko, żeby popatrzeć na jej start). Podczas lotu rakieta faktycznie zostaje przejęta przez inną stację nadawczą. Lakmus, ku swojej rozpaczy, jest zmuszony ją wysadzić.
   
 
Przygotowania do wielkiego lotu trwają. Kapitan jest coraz bardziej zniecierpliwiony i ostatecznie, po nieudanym teście skafandra, nazywa działania Lakmusa ''udawaniem wariata. ''Profesor unosi się gniewem i oprowadza dwójkę przyjaciół po rakiecie, łamiąc wszystkie przepisy bezpieczeństwa; w środku spada ze schodów i traci pamięć. Baryłka stara się bezskutecznie wyciągnąć go z amnezji, po czym - zawiedziony brakiem efektów - znowu używa w obecności profesora słowa ''wariat, ''na co Lakmus odzyskuje pamięć.
 
Przygotowania do wielkiego lotu trwają. Kapitan jest coraz bardziej zniecierpliwiony i ostatecznie, po nieudanym teście skafandra, nazywa działania Lakmusa ''udawaniem wariata. ''Profesor unosi się gniewem i oprowadza dwójkę przyjaciół po rakiecie, łamiąc wszystkie przepisy bezpieczeństwa; w środku spada ze schodów i traci pamięć. Baryłka stara się bezskutecznie wyciągnąć go z amnezji, po czym - zawiedziony brakiem efektów - znowu używa w obecności profesora słowa ''wariat, ''na co Lakmus odzyskuje pamięć.

Wersja z 21:59, 17 cze 2020

Kierunek Księżyc (fr. Objectif Lune) to szesnasty tom serii Przygody Tintina autorstwa Herge. Na podstawie komiksu powstał film animowany.

Fabuła

Tintin i Kapitan Baryłka dostają telegram od profesora Lakmusa, w którym ten prosi ich, by dołączyli do niego w Syldawii. Po przybyciu na miejsce bohaterowie zostają odeskortowani do zakładów atomowych w Glombie, gdzie poznają Wolffa; Lakmus, który zaczął używać trąbki akustycznej, wyjaśnia im, że zaprosił ich tutaj, by uczestniczyli w jego projekcie podróży na Księżyc. Pomimo ostrego sprzeciwu kapitana, trwa budowa rakiety i jej prototypu, który ma zostać wystrzelony w kosmos, by zrobić zdjęcia ciemnej strony Księżyca.

Okazuje się, że tajemnicze siły chcą przejąć prowadzone badania i najprawdopodobniej mają szpiegów w szeregach naukowców. Kilka dni później nad fabrykę zostają zrzuceni spadochroniarze; mylnie zostają uznani za nich Tajniak i Jawniak, którzy zostali przysłani do Glomba przez siły specjalne. Tintin postanawia zająć się sprawą na własną rękę; znajduje wylot wentylacyjny, przez który mógłby przedostać się człowiek i którym najprawdopodobniej przejdą szpiedzy, aby wykraść plany próbnej rakiety. Tej samej nocy czuwa przy wylocie, w co jest wtajemniczony kapitan. Faktycznie pojawia się człowiek, któremu ktoś podaje plany z wnętrza fabryki; reporter stara się go powstrzymać, drugi ze spadochroniarzy jednak postrzela go w głowę. W fabryce gaśnie światło, a ktoś ogłusza kapitana.

Reporter trafia do szpitala i opowiada przyjaciołom, co widział; prosi też na osobności Lakmusa, by ten miał na uwadze, że próbna rakieta może zostać przejęta przez obcą stację nadawczą. Gdy kilka tygodni później prototyp jest gotowy, profesor instaluje urządzenie, które pozwala wysadzić rakietę w locie. Sterowanie rakietą zostaje powierzone Tintinowi (który właściwie wychodzi ze szpitala tylko, żeby popatrzeć na jej start). Podczas lotu rakieta faktycznie zostaje przejęta przez inną stację nadawczą. Lakmus, ku swojej rozpaczy, jest zmuszony ją wysadzić.

Przygotowania do wielkiego lotu trwają. Kapitan jest coraz bardziej zniecierpliwiony i ostatecznie, po nieudanym teście skafandra, nazywa działania Lakmusa udawaniem wariata. Profesor unosi się gniewem i oprowadza dwójkę przyjaciół po rakiecie, łamiąc wszystkie przepisy bezpieczeństwa; w środku spada ze schodów i traci pamięć. Baryłka stara się bezskutecznie wyciągnąć go z amnezji, po czym - zawiedziony brakiem efektów - znowu używa w obecności profesora słowa wariat, na co Lakmus odzyskuje pamięć.

Rakieta startuje 3 czerwca 1952 roku; na pokładzie są Tintin, Miluś, kapitan, Lakmus i Wolff. Przed wyruszeniem każdy z mężczyzn komentuje swój udział w podróży w inny sposób:

- O Boże! To straszne... A jeśli zrobiłem jakiś błąd w obliczeniach? To byłoby potworne! Ale nie, to niemożliwe... A jednak...

~ Lakmus

No, Tintinie, wiele już przygód przeżyłeś, ale zastanawiam się, czy ta nie jest ostatnią...

Co ja robię na tej galerze? A jak sobie pomyślę, że to ja przywróciłem pamięć temu korniszonowi Lakmusowi...

Co ja narobiłem, co ja narobiłem...? Jak mogłem dać się wciągnąć w taką straszną historię?

Rakieta startuje, a jej załoga traci przytomność; nasłuchujący naukowcy z Glombu nie są w stanie nawiązać kontaktu radiowego, tak samo jak obce mocarstwo.

Kontynuacją tomu jest Spacer po Księżycu.